Rodzinne postępowanie informacyjne
to na razie plany Ministerstwa Sprawiedliwości. Projekt ustawy zmieniającej kodeks rodzinny i opiekuńczy jest w fazie konsultacji i nie trafił jeszcze do sejmu. Mimo to zamieszczam tu moje refleksje na temat proponowanych zmian. Głośno zrobiło się na temat alimentów nakazowych (temat zresztą interesujący i pewnie też się tym niedługo zajmę), ale – mam wrażenie – rodzinne postępowanie informacyjne (też opisywane w mediach) nie przebiło się w takim stopniu do publicznej dyskusji. Proszę pamiętać, że wszystko o czym piszę niżej dotyczy projektu a nie obowiązującego już prawa.
Rodzinne postępowanie informacyjne – kiedy?
Sąd będzie miał obowiązek przeprowadzenia rodzinnego postępowania informacyjnego jeszcze przed rozpoczęciem sprawy rozwodowej lub o separację małżonków posiadających dzieci. Jednym słowem bezdzietni małżonkowie będą mogli rozwieść się szybciej. Rodzinne postępowanie informacyjne nie będzie też obowiązkowe dla małżeństw, gdy jeden z małżonków przed wniesieniem pozwu o rozwód lub separację został prawomocnie skazany za znęcanie się nad małżonkiem lub małoletnim dzieckiem, albo – i tu mam ogromne wątpliwośc – sprawa taka została wszczęta przeciwko małżonkowi, chyba, że pokrzywdzony małżonek wniesie o przeprowadzenie rodzinnego posiedzenia informacyjnego. Moja wątpliwość ma charakter czysto prawny – pamiętam, że było coś takiego w prawie karnym jak domniemanie niewinności ;-). W projekcie najwyraźniej to domniemanie nie działa. Po drugie, potrafię sobie wyobrazić, że ktoś chcąc ominąć rodzinne posiedzenie informacyjne złoży zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania się nad rodziną. Nie będę tu omawiać takiej możliwości, ryzyka z tym związanego itp. To nie moja „działka”. Ale pokusa może się pojawić.
Cel rodzinnego postępowania informacyjnego
Projekt ustawy wprost wyjaśnia po co wprowadza tę nową w prawie polskim instytucję: „celem postępowania jest pojednanie małżonków, a w braku możliwości pojednania – wypracowanie porozumienia o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej nad wspólnymi małoletnimi dziećmi, kontaktach rodziców z dziećmi oraz wysokości, w jakiej każdy z małżonków jest obowiązany do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka”. Dodatkowo za zgodą stron rodzinne postępowanie informacyjne może dotyczyć podziału majątku wspólnego.
Obowiązki sądu
Jeżeli strony złożą wniosek o przeprowadzenie rodzinnego posiedzenia informacyjnego (pozew o rozwód lub separację jest domyślnie takim wnioskiem, chyba, że dołączono do pozwu postanowienie o umorzeniu rodzinnego posiedzenia informacyjnego, lub odpis wyroku skazującego małżonka za znęcanie się nad rodziną, lub wszczęcia postępowania przeciw małżonkowi o znęcanie się nad rodziną) to sędzia Sądu Okręgowego ma obowiązek:
- wezwać strony na posiedzenie (udział stron jest obowiązkowy);
- doręczyć stronom informację o indywidualnych społecznych skutkach rozpadu małżeństwa (spieszę uspokoić – Ministerswo Sprawiedliwości stworzy wzór takiego pouczenia);
- zarządzić mediację;
- wyznaczyć mediatora z listy prowadzonej przez Sąd Okręgowy i zlecić mu przeprowadzenie mediacji
Mediator
Mediator – bierze obowiązkowo udział w rodzinnym posiedzeniu informacyjnym – ma obowiązek uzyskać potwierdzenie od stron w toku rodzinnego posiedzenia informacyjnego, że strony osobiście zapoznały się z informacją o indywidualnych społecznych skutkach rozpadu małżeństwa (nie wiem, dlaczego mają złożyć takie potwierdzenie mediatorowi, a nie sądowi, przed którym toczy się rodzinne postępowanie informacyjne. Nie wiem też, co ma zrobić mediator, jeżeli strony nie będą chciały tego potwierdzić, lub oświadczą, że się z tym nie zapoznały i nie zamierzają się zapoznać). Mediator ma 1 miesiąc na przeprowadzenie mediacji – licząc od daty rodzinnego posiedzenia informacyjnego. Można ten termin wydłużyć do 6 miesięcy na wniosek mediatora. Co więcej – ileż razy można (!) – w toku mediacji mediator ma obowiązek zapoznać strony o indywidualnych społecznych skutkach rozpadu małżeństwa.
Umorzenie rodzinnego postępowania informacyjnego
Sąd umarza rodzinne postępowanie informacyjne jeżeli:
- wniosek został cofnięty;
- upłynął czas do przeprowadzenia mediacji;
- mediator przedstawił sądowi protokół mediacji wraz z zawartą ugodą;
- ustaleniu, że strona została skazana za znęcanie się nad małżonkiem lub małoletnim dzieckiem, albo wszczęcia takiej sprawy (uwagi – jak wyżej), a pokrzywdzony małżonek nie złożył wniosku o kontynuowanie postępowania;
- śmierci małżonka
Moje refleksje
Trzeba mieść świadomość, że wprowadzenie rodzinnego posiedzenia informacyjnego będzie przede wszystkim przedłużało postępowanie sądowe o rozwód lub separację. Już teraz czeka się w Krakowie kilka miesięcy na pierwszą rozprawę. Z rodzinnym postępowaniem informacyjnym terminy te wydłużą się o dalsze kilka miesięcy. Do tej pory – proszę mnie poprawić, jeżeli się mylę – nie wprowadzono żadnych reform usprawniających pracę sądów (zmiany kadrowe niestety nie dają takich efektów), nie podwyższono wynagrodzeń pracowników administracyjnych, nie usprawniono obsługi informatycznej sądów (mam na myśli programy obsługujące pracę sędziów i sekretariatów). Dochodzi więc sądom – przy braku jakichkolwiek narzędzi przyspieszających postępowanie – jeszcze jeden obowiązek, co musi wydłużyć oczekiwanie na rozpoznanie sprawy.
Czy rodzinne posiedzenie informacyjne zniechęci strony do rozwodu?
Moim zdaniem nie. Opieram swoje doświadczenie (o czym już kiedyś pisałam) na obowiązkowych posiedzeniach pojednawczych w przeszłości. Strony, które będą chciały szybko doprowadzić do zakończenia sprawy skorzystają z każdego sposobu, żeby przyspieszyć oczekiwanie na rozprawę. „Odbębnią” to co muszą (przyjdą do sądu na wyznaczone posiedzenie, zgłoszą się lub nie – czyli odmówią udziału w mediacji – do mediatora) i cierpliwie (bo nie będą miały innego wyjścia) poczekają na rozprawę rozwodową. Będę nudna, ale jeszcze raz napiszę – w ten sposób raczej nieczego się nie osiągnie. Bez inwestycji w sprawny i rzetelny system poradnictwa psychologicznego nie pomoże się zwaśnionym małżonkom. Będzie dłużej, będzie drożej – ci, którym zależy na rozwodzie przetrwają wszystko. I może później, ale się rozwiodą.
{ 5 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Pani Mecenas,
1. DOmniemanie niewinnosci jest konstytucyjna wartoscia a nie tylko a gruncie prawa karnego. Zatem ten art narusza zgodnosc z konsttucjq
2 CO w sytuacji kiedy nie mowiy o rozwodzie bo para nie byla malznestwem. Tam ju postepowania nfomacyjengo nie bedzie. Wniosek prosty nie zawierac malzenstwa. bedzie prosciej. wniosek kolejny gdzie zgodnosc z Konstytucja w przypadku pary ktor malżenstwem nie jest a posiada dzieci
Panie Mecenas,
Ile maksymalnie może wynosić czas mediacji w przypadku umorzenia postępowania informacyjnego?
Chciałbym się również zgodzić się z Pani zdaniem, aktualnie sprawy rozwodowe nie potrzebnie się przedłużają, a najczęściej jest to proces, który obydwie strony chcą jak najszybciej doprowadzić do końca.
Mediacja trwa tyle, ile strony sobie życzą. Tyle mogę napisać, bo – przyznam – nie do końca rozumiem pytanie.
Te zmieny wprowadzą pewne plusy, jednakże wiecej minusów. Postępowanie informacyjne i edukowanie o skutkach rozpadu rodziny jest trochę spóźnione. Delikatnie mówiąc. Może warto byłoby taki obowiązek nałożyć w USC? – Informować nupturientów o prawnych i rodzicielskich skutkach rozpadu małżeństwa. Mediacja w zasdzie przymusowa będzie minimalnie skuteczna lub wcale. Wielu uczestników będzie celowo zgadzać się na daleko idące ustępstwa by tylko jak najszybciej zakończyć formalną i pozorną mediację i otrzymać rozwód. Po rozwodzie w każdej chwili będzie można przecież zrezygnować z tych ustępstw, żądając przykładowo podniesienia alimentów czy uniemożliwiając dziecku szeroki kontakt z ojcem, za brak realnych konsekwencji.
O ile zgadzam się z komentarzem to nie chciałabym słuchać przy okazji ślubu o skutkach rozpadu małżeństwa. Z perspektywy czasu jest różnie, ale osoby zawierające małżeństwo zwykle są przekonane, że to na całe życie.