20
lip

KTO DLA KOGO?

Wizyta w domu dziecka

Od czasu, kiedy zrobiło się cieplej jeżdżę do pracy na rowerze, ale czasem jednak zdarzy mi się skorzystać z transportu zbiorowego.

Ostatnio przy tej okazji podsłuchałam (rozmowa była dość głośna) refleksji na temat wizyty w domu dziecka.

Usłyszałam, że opowiadający już tam nie pójdzie, bo dzieci go dosłownie oblepiły i nie chciały wypuścić. Żeby była jasność rozumiem ale naszła mnie refleksja wyrażona w tytule tego wpisu.

Kto dla kogo?

Kto dla kogo

Jestem człowiekiem i lubię mieć poczucie, że jestem dobrym człowiekiem (jestem pewna, że wiele osób tak o mnie nie myśli).

Uważam też, że wiele naszych aktywności służy nam do upewnienia się, że jesteśmy dobrzy. Nie widzę w tym nic złego. Wizyta w domu dziecka ma służyć dzieciom, ale nie ma co ukrywać także, a może jednak przede wszystkim nam zwłaszcza, jeżeli ma to być wizyta jednorazowa.

Czytaj dalej >>>

10
maj

ŚMIERĆ DZIECKA – KONIECZNOŚĆ REFORMY

Śmierć dziecka to tragedia. W ostatnim czasie miałam jak wszyscy możliwość czytania doniesień medialnych o śmierci Kamilka, ale też ciężkich doświadczeń innych dzieci. W niektórych przypadkach tragedia dziecka na szczęście nie zakończyła się śmiercią.

Nie jestem zainteresowana wprowadzaniem kary śmierci, zaostrzania kar, szukania winnych.

Kary mnie nie interesują nie tylko dlatego, że nie zajmuję się prawem karnym, ale przede wszystkim dlatego, że kara jest następcza. A ja jestem zainteresowana zapobieganiem takim tragediom.

Szukaniem winnych też nie jestem zainteresowana, bo winni jesteśmy wszyscy. To może trochę przenośnia, ale prawdziwa.

Marzy mi się przemyślana spójna i jasna reforma systemu opieki/nadzoru nad dziećmi

Dziecko w Polsce

Żyjemy w kraju, w którym dzieci są traktowane jako własność rodziców, a nie są dobrem społeczeństwa. Tak przedmiotowo zresztą dzieci są często jeszcze traktowane w sądzie.

Nie mogę nie dostrzec zmian w tym zakresie na przestrzeni lat mojej pracy w sądzie, ale to zmiany powolne.

Czytaj dalej >>>

26
kwi

SZACUNEK

Szacunek to dla mnie słowo-klucz w sprawach rodzinnych.

Dlaczego o tym dzisiaj piszę?

Miałam w ostatnim czasie kilka spraw, w których to słowo, a raczej postawa – szacunek wobec drugiej strony zaowocowała korzyścią dla Klientów. Napiszę o zdarzeniu najświeższym, jako przykład tego, o co mi chodzi.

Dzisiaj otrzymałam od pełnomocnika strony przeciwnej pismo wysłane do sądu z wnioskiem o skierowanie stron do mediacji (uzgodniłyśmy to z p. Mecenas).

W uzasadnieniu pisma przeczytałam:

w związku ze zmianą pełnomocnika przez pozwanego (…) powódka widzi możliwość polubownego załatwienia sprawy

Przyznam, że się zdziwiłam, że Pani Mecenas tak uzasadniła swoje stanowisko.

Nie powiem – zrobiło mi się miło, bo to ja jestem tym nowym pełnomocnikiem.

Szacunek

Co się wydarzyło?

Klient trafił do mnie już po wydaniu postanowień o zabezpieczeniu z informacją, że ze stroną przeciwną nie da się rozmawiać. Jego poprzednia pełnomocnik próbowała i nic z tego nie wyszło.

Przyznam się, że zawsze – o ile Klient ma w tym interes i mi na to pozwoli – próbuję porozumieć się z pełnomocnikiem drugiej strony.

Czytaj dalej >>>

30
mar

RANKINGI, ROCZNICE I CO TAM JESZCZE…

Dzisiejszy wpis będzie krótki – i nieco nostalgiczny i samochwalny.

Ranking Forbes'a

Zacznę nostalgicznie

Przy okazji rozmowy na LinkedIn z kolegą-blogerem Bartoszem Gajkiem (autor bloga Na ratunek kreatywnym — Gdy świat ciska paragrafami w tryby twojej agencji marketingowej) sprawdziłam jak długo prowadzę bloga i się zadumałam… To już 12 rok, jak zamieszczam wpisy o prawie rodzinnym.

Czytaj dalej >>>

25
sty

PRZEWLEKANIE POSTĘPOWANIA – NADUŻYWANIE PRAWA

Czy jest jakaś rada na przewlekanie postępowania przez drugą stronę?

Masz doświadczenie z postępowaniem, które trwa latami, albo słyszałeś o takiej sytuacji? Po latach pracy w sądzie trudno mi uwierzyć, że nie…

Przewlekanie postępowania

Nadużycie prawa

Muszę od razu zaznaczyć, że nie mam na myśli przewlekłości postępowania z przyczyn leżących po stronie sądu. Na to w praktyce rady nie ma, bo skarga na przewlekłość postępowania wygląda dobrze może na papierze.

Piszę o usilnych staraniach drugiej strony, żeby postępowania nie kończyć, maksymalnie przedłużać i utrudniać wydanie końcowego orzeczenia.

Czytaj dalej >>>

3
sty

UBIEGŁY ROK

Stary rok

Podobno nowy rok skłania do refleksji. No to i ja zrobię małe podsumowanie.

Zeszły rok był dobrym rokiem.

Do naszego zespołu dołączył mój mąż – adw. Bartłomiej Swaczyna i objął dział spraw z zakresu spadków (także spadków międzynarodowych), podziałów majątku i nieruchomości (jest w tym zakresie specjalistą) oraz apl. adw. Magdalena Junak.

Pani Magdalena Junak pracuje u nas już od dłuższego czasu, ale teraz w charakterze aplikanta adwokackiego.

Ubiegły rok

Praca

Mieliśmy w zeszłym roku dużo pracy, a w rezultacie  – sądowe „wzloty i upadki”.

Nie mogę napisać, że mieliśmy tylko sukcesy, bo nie byłaby to prawda. Niestety tak się nie da.

Czytaj dalej >>>

23
lis

SĄD TO NIE KONFESJONAŁ

Tytuł może dziwny, ale chciałam dobitnie oddać myśl, istotną – jak sądzę – dla każdej osoby korespondującej z sądem. Do sądu idziemy PO COŚ. A sędzia to nie nasz przyjaciel (także nie wróg).

Sędzia to osoba, która ma wziąć pod uwagę argumenty obu stron, przeanalizować dowody i wydać orzeczenie.

Wbrew przekonaniu wielu osób sędziowie są osobami zajętymi i nie są zainteresowani każdym aspektem życia stron.

Jeżeli sprawa jest o alimenty, to pisanie kilkunastu stron o pożyciu z matką/ojcem dziecka nie mają żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia.

Szkoda poświęcać czas i energię na zapełnianiu kolejnych stron i drukowaniu nieistotnych w sprawie dowodów. Dlaczego?

Sąd to nie konfesjonał

Zakres sprawy

Bo sprawa o alimenty jest sprawą o pieniądze.

Oczywiście, skłamałabym, że sąd nie uwzględnia także innych aspektów, ale… „znaj proporcją, Mocium Panie”.

Czytaj dalej >>>

1
lis

ODPOWIEDZIALNOŚĆ RODZICIELSKA – WYBÓR JURYSDYKCJI

Mam świadomość, że wybór jurysdykcji wielu osobom nic nie powie, ale od tego jest ten blog, żeby zrozumieć „niezrozumiałe” :-).

Muszę podkreślić, że moją pasją są sprawy rodzinne międzynarodowe. Od wielu lat uczestniczę w konferencjach i szkoleniach dotyczących tej dziedziny prawa.

Jurysdykcja

W tym roku we wrześniu brałam udział w dorocznej konferencji międzynarodowego prawa rodzinnego w Trewirze. Tematem wiodącym było niby stare bo pochodzące z 2019 r. ale jednak nowe rozporządzenie Bruksela II b.

Czemu nowe? Ano dlatego, że weszło w życie w dniu 1 sierpnia 2022 r.

Czytaj dalej >>>

30
maj

KOGO KOCHA MOJE DZIECKO

Nordic walking

Dzisiejszy wpis będzie wielopiętrowy i refleksyjny.

Każdego dnia o świcie zabieram kijki do nordic walking, psa i idę na krótki i szybki spacer. Jak już sobie tak maszeruję to myślę.

Myślę nie do końca w sposób kontrolowany. Tak sobie te moje myśli płyną, a czasem przystają.

A ponieważ jestem adwokatem to często płyną sobie wokół spraw, które prowadzę.

Tak było też dzisiaj.

Sprawa może nie wyróżniająca się nadmiernie przebiegiem, ale akuratnie na bazie tej sprawy naszła mnie refleksja.

Dzieci

Taka krótka historia

Małżeństwo, dzieci, alimenty.

Alimenty całkiem godne, ustalone dobrowolnie przed sądem rejonowym.

Czytaj dalej >>>

27
kwi

WYRZUTY SUMIENIA – EMOCJE DO ZAGOSPODAROWANIA

Chyba jeszcze o tym nigdy nie napisałam wprost, bo to dla mnie całkowita oczywistość. Z tego powodu zresztą wielu prawników nie lubi spraw rodzinnych, a ja je „kocham”. Sprawy rodzinne są pełne emocji.

Dzisiaj rozmawiałam z panem, który na fali emocji podjął szereg niekorzystnych dla siebie decyzji. Jakie to uczucia? Przede wszystkim wyrzuty sumienia.

Na tej fali Klienci „płyną” bez hamulców. A potem…

Zawsze później przychodzi czas otrzeźwienia.

Moment, kiedy okazało się, że majątek został przekazany bez namysłu i przygotowania od strony prawnej.

Kiedy okazuje się, że dżentelmeńskie umowy z drugą stroną nie są przestrzegane.

Albo po prostu żal nieprzemyślanych decyzji.

Tyle, że jest za późno

Wyrzuty sumienia

Adwokat

Wielu z nas zna się na wszystkim. Sami się leczymy, sami piszemy pisma procesowe, sami doktoryzujemy się w wielu dziedzinach.

Dobre jest mieć ogólne pojęcie w sprawach, które nas dotyczą, ale dr Google nie zastąpi wiedzy i doświadczenia.

Czytaj dalej >>>