7
sty

ZABEZPIECZENIE BEZ ROSZCZENIA

Zabezpieczenie roszczenia to instytucja, o której warto pamiętać przy składaniu pozwu, ale też w toku postępowania. Długo już pracuję i wydawać by się mogło, że widziałam już wiele i nic mnie nie zdziwi. Błąd. To znaczy widziałam wiele, ale nadal — na szczęście — zdarzają się sytuacje, które wprawiają mnie w osłupienie.

Zabezpieczenie bez roszczenia

Zacznijmy od początku

Artykuł 730 kodeksu postępowania cywilnego stanowi, że:

„w każdej sprawie cywilnej podlegającej rozpoznaniu przez sąd lub sąd polubowny można żądać udzielenia zabezpieczenia„.

Na gruncie sprawy rozwodowej możemy rozważyć przede wszystkim zabezpieczenie:

Czytaj dalej >>>

13
lis

DETEKTYW

Dowód z raportu detektywa jest wykorzystywany w sprawach rozwodowych coraz częściej. Z usług detektywa korzystają ludzie zamożni, ale coraz częściej także ci o mniej zasobnym portfelu.

Detektyw

Czy raport detektywa w sprawie rozwodowej ma sens?

Och, i tu pojawia się moja ulubiona odpowiedź: to zależy…

Czytaj dalej >>>

26
sie

SUROGACJA W POLSCE

Surogacja, a po co o tym?

Piszę o surogacji ze złości, bo przeczytałam, że koleżanka adwokatka z Wielkiej Brytanii uczestniczy w forum dyskusyjnym w senacie meksykańskim na temat legalizacji surogacji.

Nie, nie zazdroszczę koleżance wyjazdu do Meksyku (no może troszeczkę, bo w Meksyku nie byłam 😉 ), złoszczę się na prawo polskie, że na ten temat milczy. Niestety to, że milczy nie znaczy, że problemu nie ma.

Jest tylko, że zamiatany pod dywan. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce hasło surogacja w Polsce. Ja znalazłam oferty w pół sekundy.

Że nielegalne?

surogacja w polsce

No proszę Was!

Z oczywistych powodów nie podam przykładów… Jedynie ktoś naiwny uwierzy, że osoby, które marzą o wychowywaniu dziecka cokolwiek jest w stanie powstrzymać.

Moje doświadczenie zawodowe podszeptuje mi natrętnie, że granice są bardzo płynne…

Czytaj dalej >>>

12
lip

TOWARZYSZENIE

Dziś chcę napisać o czynniku pozaprawnym. Pracuję już od wielu lat i moja praca — poza rozwiązywaniem problemów prawnych, reprezentacją przed sądem polega też na towarzyszeniu. Od pierwszego kontaktu, kiedy Klient jest zdenerwowany, załamany, zdezorientowany do końca sprawy, czy do rozwiązania problemu.

To dla mnie fascynująca droga.

Czasem moją rolą jest udzielenie wsparcia — nie tego powierzchownego: będzie dobrze. Tego przecież nie wiem, a zawsze uczciwie oceniam sytuację. Takiego głębszego i ludzkiego.

Często posługuję się przykładami, więc i tu opowiem prawdziwą historię obrazująca to, co chcę przekazać.

Towarzyszenie

Prawdziwa historia

Wiele lat temu zgłosiła się do mnie Klientka, cała ubrana na czarno. Rozmawiałam z nią ponad godzinę i — wstyd się przyznać — płakałam z nią równo.

Koniec spotkania był chyba dla Klientki zaskakujący, bo odmówiłam wzięcia sprawy, dopóki się nie pozbiera psychicznie.

Czytaj dalej >>>

Jaki odpis?

Dobrze, że rozwój techniki otwiera coraz to nowe możliwości.

Te, o których dzisiaj piszę to może nie nowość, ale powoduje trochę zamieszania.

Od 2020 r. odpisy aktów stanu cywilnego można uzyskać w wersji papierowej, która wygląda tak:

Odpis aktu małżeństwa

Można też zamówić odpis aktu stanu cywilnego w formie elektronicznej na skrzynkę ePUAP.

Wiele osób daje się skusić wygodą, ale czy dobrze na tym wychodzą?

Czytaj dalej >>>

24
lis

KONFERENCJA IAFL I REPREZENTANT DZIECKA

Konferencja IAFL

Kilka ostatnich dni spędziłam w Bukareszcie. Zostałam zaproszona na konferencję przez International Academy of Family Lawyers (IAFL), co traktuję jako zaszczyt.

Przedstawiłam koleżankom i kolegom adwokatom z różnych krajów najnowsze zmiany w prawie rodzinnym.

Miałam zaszczyt wystąpić w panelu razem z adwokatami z Estonii, Bułgarii, Szwajcarii, Rumunii i Holandii.

Przyznam, że bardzo lubię takie spotkania. To okazja do poszerzenia horyzontów, poznania rozwiązań podobnych problemów w różnych krajach. Do tego rozmowy, nowe znajomości, odświeżenie starych.

Bardzo owocnie spędzony czas.

Reprezentant dziecka

Reprezentant dziecka

O czym mówiłam?

Po pierwsze o nowej instytucji prawa – reprezentancie dziecka w postępowaniu cywilnym.

Czytaj dalej >>>

20
lip

KTO DLA KOGO?

Wizyta w domu dziecka

Od czasu, kiedy zrobiło się cieplej jeżdżę do pracy na rowerze, ale czasem jednak zdarzy mi się skorzystać z transportu zbiorowego.

Ostatnio przy tej okazji podsłuchałam (rozmowa była dość głośna) refleksji na temat wizyty w domu dziecka.

Usłyszałam, że opowiadający już tam nie pójdzie, bo dzieci go dosłownie oblepiły i nie chciały wypuścić. Żeby była jasność rozumiem ale naszła mnie refleksja wyrażona w tytule tego wpisu.

Kto dla kogo?

Kto dla kogo

Jestem człowiekiem i lubię mieć poczucie, że jestem dobrym człowiekiem.

Uważam też, że wiele naszych aktywności służy nam do upewnienia się, że jesteśmy dobrzy. Nie widzę w tym nic złego. Wizyta w domu dziecka ma służyć dzieciom, ale nie ma co ukrywać może jednak przede wszystkim nam zwłaszcza, jeżeli ma to być wizyta jednorazowa.

Czytaj dalej >>>

10
maj

ŚMIERĆ DZIECKA – KONIECZNOŚĆ REFORMY

Śmierć dziecka to tragedia. W ostatnim czasie miałam jak wszyscy możliwość czytania doniesień medialnych o śmierci Kamilka, ale też ciężkich doświadczeń innych dzieci. W niektórych przypadkach tragedia dziecka na szczęście nie zakończyła się śmiercią.

Nie jestem zainteresowana wprowadzaniem kary śmierci, zaostrzania kar, szukania winnych.

Kary mnie nie interesują nie tylko dlatego, że nie zajmuję się prawem karnym, ale przede wszystkim dlatego, że kara jest następcza. A ja jestem zainteresowana zapobieganiem takim tragediom.

Szukaniem winnych też nie jestem zainteresowana, bo winni jesteśmy wszyscy. To może trochę przenośnia, ale prawdziwa.

Marzy mi się przemyślana spójna i jasna reforma systemu opieki/nadzoru nad dziećmi

Dziecko w Polsce

Żyjemy w kraju, w którym dzieci są traktowane jako własność rodziców, a nie są dobrem społeczeństwa. Tak przedmiotowo zresztą dzieci są często jeszcze traktowane w sądzie.

Nie mogę nie dostrzec zmian w tym zakresie na przestrzeni lat mojej pracy w sądzie, ale to zmiany powolne.

Czytaj dalej >>>

26
kwi

SZACUNEK

Szacunek to dla mnie słowo-klucz w sprawach rodzinnych.

Dlaczego o tym dzisiaj piszę?

Miałam w ostatnim czasie kilka spraw, w których to słowo, a raczej postawa – szacunek wobec drugiej strony zaowocowała korzyścią dla Klientów. Napiszę o zdarzeniu najświeższym, jako przykład tego, o co mi chodzi.

Dzisiaj otrzymałam od pełnomocnika strony przeciwnej pismo wysłane do sądu z wnioskiem o skierowanie stron do mediacji (uzgodniłyśmy to z p. Mecenas).

W uzasadnieniu pisma przeczytałam:

w związku ze zmianą pełnomocnika przez pozwanego (…) powódka widzi możliwość polubownego załatwienia sprawy

Przyznam, że się zdziwiłam, że Pani Mecenas tak uzasadniła swoje stanowisko.

Nie powiem – zrobiło mi się miło, bo to ja jestem tym nowym pełnomocnikiem.

Szacunek

Co się wydarzyło?

Klient trafił do mnie już po wydaniu postanowień o zabezpieczeniu z informacją, że ze stroną przeciwną nie da się rozmawiać. Jego poprzednia pełnomocnik próbowała i nic z tego nie wyszło.

Przyznam się, że zawsze – o ile Klient ma w tym interes i mi na to pozwoli – próbuję porozumieć się z pełnomocnikiem drugiej strony.

Czytaj dalej >>>

30
mar

RANKINGI, ROCZNICE I CO TAM JESZCZE…

Dzisiejszy wpis będzie krótki – i nieco nostalgiczny i samochwalny.

Ranking Forbes'a

Zacznę nostalgicznie

Przy okazji rozmowy na LinkedIn z kolegą-blogerem Bartoszem Gajkiem (autor bloga Na ratunek kreatywnym — Gdy świat ciska paragrafami w tryby twojej agencji marketingowej) sprawdziłam jak długo prowadzę bloga i się zadumałam… To już 12 rok, jak zamieszczam wpisy o prawie rodzinnym.

Czytaj dalej >>>