To pytanie, które często słyszę w kancelarii. Dzisiaj rano otrzymałam dramatycznego maila, w którym to pytanie także się pojawiło. Temat ważny, rozpalający emocje do czerwoności.
Małżeństwa przeżywają różne kryzysy. Bywa, że przyczyną rozpadu małżeństwa jest zdrada, przemoc psychiczna, czy fizyczna, a także wiele innych ważnych powodów. Zdarza się, że sąd orzeka wyłączną winę jednego małżonka. Czy w takim razie małżonek niewinny z tego powodu „dostaje” dzieci na wyłączność? Nie.
Musimy rozróżnić relacje małżeńskie od relacji rodzicielskich. Chyba każdy zgodzi się ze mną, że można być beznadziejnym małżonkiem i cudownym rodzicem równocześnie. I o to chodzi. Sąd stoi na straży dobra dzieci. Wybór rodzica, który ma na co dzień zajmować się dziećmi podyktowany jest przekonaniem sądu, że ten rodzic będzie gwarantował dzieciom prawidłowe warunki rozwoju. Mam tu na myśli nie kwestie ekonomiczne (od tego są alimenty), ale związki emocjonalne, postawę rodzicielską itp.
Dzieci to nie worek kartofli, żeby je przerzucać z miejsca na miejsce. One i tak zwykle cierpią w związku z rozwodem rodziców. Dlaczego miałyby być karane dodatkowo? Dlaczego miałyby stanowić kartę przetargową, bądź element kary (brak dzieci za winę!)
Jeżeli zdradziłeś/zdradziłaś małżonka, to nie obawiaj się, że za to mogą zabrać Ci dzieci. Sama wina nie może być przyczyną zabrania dziecka. Sąd będzie oceniał Cię jako rodzica i pod tym kątem zostanie podjęta decyzja o władzy rodzicielskiej.
{ 21 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Witam, rozwód dostałam ok. 5 miesięcy temu. Opieka nad córką została powierzona mi, ojciec ma widywać się z dzieckiem co 3 tygodnie. Dodam, że toczy się przeciwko niemu sprawa karna o znęcanie się psychiczne i fizyczne. W lutym wzięłam z prokuratury odpis jego wyników badań (psycholog i psychiatra). Okazuje się, że ma osobowość paranoiczną i schizofreniczną, a także Zespół Otella. Podczas wizyt dziecko bez przerwy zmaga się z dręczeniem psychicznym- mówi jej np. że nie wziął urlopu, bo ona jest tego niewarta, że dziecko to kłamczuch, jest niewychowana, zepsuta, niekochana. Nie wspomnę o telefonach, po których przez kilka dni dziecko musi dochodzić do siebie. Co w takim wypadku z pobytami córki u ojca? Ostatnio stwierdził, że może robić wszystko, bo jest jej ojcem, nawet:” Wziąć pas i wlać w ….” Ważnym aspektem jest również to, że on się nie leczy, nawet nie ma zamiaru. Boję się podczas spotkań „w cztery oczy” byłego męża i córki, w sumie w chwili uniesienia stać go na dużo. Mi pogryzł twarz i połamał nos, dlatego odeszłam. Czy w takim wypadku jest szansa na zakazanie jego osobistych kontaktów, bądź „zmuszenia” go do leczenia, albo organizowania spotkań w obecności osób trzecich?
Sytuacja wygląda poważnie. Prosze udać się do prawnika, żeby mógł obejrzeć dokumenty: opinie, ale także dokumenty z rozwodu. Jakimś rozwiązaniem może być także nadzór kuratorski, ale konkretne działania najlepiej skonsultować. Nie mogę sugerować jakichkolwiek działań (pomijając fakt, że nie udzielam poraad przez bloga) jedynie nia podstawie opisu w komentarzu.
o tym ,że sytuacja jest powazna wiem.Nie proszę o poradę ,a informację jak wygląda z punktu widzenia prawnego mozliwość sprawowsnia opieki nad dzieckiem przez osobę chorą.Czy nie ma konkretnych przepisów regulujących tego typu sytuacji.
Konkretnych przepisów odnoszących się do sprawowania opieki nad dzieckiem przez oobę chorą nie ma. Natomiast ogólne przepisy pozwalają na podjęcie stosownych decyzji w jednostkowych przypadkach. Jeżeli spotkania z rodzicem są szkodliwe dla dziecka, to istnieje szansa na zakazanie kontaktów, ewentualnie – poddanie ich kontroli. Właśnie z tego powodu „odesłałam” Panią do prawnika „na żywo” – żeby mógł ocenić materiały, jakimi Pani dysponuje i doradził najkorzystniejszą opcję.
W moim przypadku żona zdradziła i nadal zdradza i wyprowadza się chce mieszkać z kochankiem
i moją młodszą córką (6lat). Najbardziej przeraża mnie to że ona jest tak zakochana że ufa kochankowi
bezgranicznie znając go dopiero 7 miesięcy (kochanek 10 lat młodszy od żony, bezrobotny uzależniony od rodziców)
Boję się o młodszą córkę !!!
A mi sędzia na rozprawie wprost powiedziała, że odbierze mi prawa do synka, pomimo że moja małżonka świadomie nie chce podpisać porozumienia opiekuńczo-wychowawczego na zasadzie „bo nie”. Czyli stoję na straconej pozycji:( Opinia z RODK jak najbardziej pozytywna dla mnie, ale żona ma wszystko w „dalekim poważaniu”, nawet postanowienia sądu odnośnie wyznaczonych kontaktów. Od lat nie mogę zabrać synka na wakacje, o świętach nie wspominając. Gdzie szukać pomocy?
Waldek
Rzeczywiscie sytuacja prawna jest taka, że jeżeli nie ma porozumienia między rodzicami w sprawach dziecka, to sąd musi „wybrać” rodzica. Gdzie szukać pomocy? U prawnika, któremu przedstawi Pan swoją sytuację, zaznajomi z pismami procesowymi. Innej drogi, poza poradą, nie widzę.
Witam ponownie Pani Agnieszko, prawnik jest ze mną cały czas, wspólnie przygotowaliśmy porozumienie (włączając w to prawnika żony) ale ona po prostu bezczelnie śmieje się mi (nam) w oczy, świadoma swojej przewagi (prawniczka z wykształcenia). I to ma byś sprawiedliwe, równe dla wszystkich prawo?
Pozdrawiam,
Waldke
Dotknął Pan bolesnego problemu – braku porozumienia między rodzicami. Trudno nie przyznać, że prawo jest często w takich sytuacjach bezsilne.
Ojciec dziecka ma korzystna dla siebie opinię RODK (matka nieporadna finasowo, ojciec jest dla dziecka autorytetem, tyle, że autorytet od dwóch lat nie płaci alimentów na syna, a matka znalazła pracę i razem z adwokatem wniosła zażalenie na opinię RODK). Czy ojciec, który izolował dziecko od matki razem ze swoją matką (4 porwanie rodzicielskie, które łatwo można udowodnić), nastawia dziecko przeciwko matce (dziecko nienaturalne ucieka od matki i dziadków matki z niewiadomych powodów) ma szanse na dalsze niszczenie dziecka pod swoją opieką? Biegli skupili się na tym, ze matka oderwała dziecko od jego środowiska przeprowadzając się 160 km od miejsca zamieszkania ojca, który nękał ją w miejscu zamieszkania, narażał dziecko na liczne interwencje policji. Biegli nie wszystko widzą niestety. Jak udowodnić swoją rację dla dobra dziecka?
Jeżeli ma Pani adwokata, to radzę z nim przygotować stanowisko i dowody w sprawie. Nikt kto nie zna sprawy w najdrobnieszych detalach, nie będzie dobrym doradcą w Pani sprawie.
W chwili obecnej ojciec ma zabezpieczone kontakty bo toczy sie sprawa o uregulowanie kontaktów..prosze mi powiedzieć czy np jak pani x wniesie pozew o rozwód to czy moze okreslic ze rodzice czyli dziadkowie mogą odbierac z przedszkola , i druga sprawa jezeli nie wniosła by rozwodu pani x to przy uregulowaniu kontaktów np we wrzesniu w przedszkolu wypisuje sie kto ma odbierać i np pan y nie zgodzi sie to co wtedy …?? bo mama nie ma mozliwośc odobioru bo pracuej do 18.00?
Niestety nie udzielam tego typu „porad” na blogu – rozumiem, że odpowiedź dotyczy bezpośrednio sytuacji rodzinnej. Może kiedyś umieszczę taki wpis.
Witam,
Mąż alkoholik straszy mnie zemstą za złożenie sprawy o odebranie władzy rodzicielskiej uzasadniając to anoreksją matki. Ona zajmuje się dzieckiem. Owszem jest bardzo chuda ,ale jest to związane ze stresującą sytuacją rodzinną.
Nie potrafię nawet skomentować Pani wiadomości. Zachęcam do kontaktu z prawnikiem „na żywo”.
Witam mam pytanie czy jezeli zdradzilam meza I ma na to dowdy ktorych ja sie nie wyzekam , to czy on moze zabrac mi dzieci, twierdzi ze sad przyzna mu dzieckI poniewaz go zdradzilam I ze przez czas nie opiekowalam sie dziecmi, dzieci nie byly same byly u cioci ona nie wiedziala ze mam zamiar zdradzic meza ,trudno stalo sie nic juz na to nie poradze ale on twierdzi ze przez to Co zrobilam sad napewno da mu dzieci, nie jestem złą matka nigdy ich nie zaniedbywalam kochaja mine Maja ze mna bardzo dory kontakt emcionalny, do dam ze ojciec dzieci pracowal za granica I zadko bywal w domu teraz wraca na stale do domu
Bardzo dziękuję za to pytanie – powstanie nowy wpis.
Witam, jestem samotną matką ojciec małej od początku się nią nie interesował, a mała ma już dwa latka. Praktycznie zostawił mnie i małą, rok po ciąży zaczęłam studia w Olsztynie( w ciążę zaszłam w klasie maturalnej w technikum), jak widać jestem młodą matką, studiuję dziennie i córeczkę widuję w weekendy oraz święta czyli kiedy tylko czas na to pozwala. W tygodniu małą zajmują się moi rodzice, a teraz do sedna jako że jestem jeszcze młoda i samotna chciałam się trochę rozerwać miałam kilka krótszych czy też dłuższych związków, półnagą sesję fotograficzną o wszystkim dzieliłam się z kolegą poznanym przez internet zdarzyła się nawet rozmowa na skype w samej bieliźnie i teraz on mnie straszy, szantażuję że jeżeli się z nim nie prześpię to zrobi wszystko aby zabrali mi moją ukochaną córeczkę(przekaże dla ojca małej nasze rozmowy, oraz zdjęcia które zrobił mi bez mojej wiedzy na skype). Czy istnieje taka możliwość oraz czy mogę jego podać za szantaż, nękanie .
Oczywiście, że jest to szantaż, ale ja się nie zajmuję sprawami karnymi, więc musi się Pani skontaktować z osobą znającą się na takich sprawach. Na przyszłość proszę uważać, zwłaszcza w kontaktach internetowych. Nikt o Panią tak nie zadba, jak Pani sama. A dbaniem jest też ostrożność w relacjach z obcymi (niestety często też ze znajomymi) ludźmi.
Mąż pobił żonę, ona zadzwoniła na policję. Policjanci założyli niebieską kartę, ruszyła cała procedura. Zostanie ustanowiony kurator. Mąż znęca się psychicznie nad żoną ale nie w obecności dziecka, albo bardzo inteligentnie. Matka pracuje, czy jest możliwość odebrania dziecka matce? ? ? ?
Nie potrafię na tej podstawie odpowiedzialnie udzielić informacji. Nie rozumiem jednak – na podstawie komentarza – dlaczego ktoś miałby odbierać dzieci matce?