Dzisiaj – zamiast wpisu – zaproszenie. Już za kilka dni – 18. kwietnia będę obecna na czacie w Onecie. Wszystko rozpocznie się o g. 19.00. Tematem będą nie tylko rozwody, ale także inne zgadnienia prawa rodzinnego.
Nie ukrywam, że trochę jestem stremowana, bo to mój pierwszy tego typu „eksperyment”. Panie redaktor z Onetu zapewniają mnie, że dam radę :-). Cóż, pozostaje mi tylko im wierzyć i zaprosić czytelników na tę stronę.
Ps. Czat się już odbył, przeżyłam :-). Zainteresowanych zapraszam do zapoznania się z zapisem czatu:
{ 4 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Super! Gratuluję 🙂
Rafał
Dziękuję Rafale, choć gratulacje może będą należne (mam nadzieję) już po 😉
Witam
Pisze w sprawie naprzemiennej opieki nad dzieckiem i potrzebuje porady
Po krotce opowiem o mojej sytuacji a wiec:
Ja oraz moja ex narzeczona oraz nasz synek mieszkamy w Uk, po rozpadzie zwiazku mialem ogromne problemy zwiazane z kontaktami z dzieckiem, najpierw udalem sie do mediatora zeby cos ustalic z ex ale nie przynioslo to oczekiwanego rezultatu, wiec zalozylem sprawe w sadzie Brytyjskim, odbyly sie 3 rozprawy na ktorych otrzymywalem coraz czestrzy kontakt z synem, skonczylo sie na tym ze otrzymalem kazdy wtorek i kazdy czwartek po 2.5 h z dzieckiem plus co 2 pelny weekend od piatku od 16 do niedzieli do 18, ponadto polowe swiat, urlopow oraz polowe dni wolnych od pracy i jestem z tego zadowolony, pozwala mi to na budowanie relacji oraz wiez z dzieckiem ktorej wczesniej nie mialem, funkcjonuje to od 6 miesiecy, zwazywszy ze dziecko jest jeszcze male (2 lata) chcialbym kolejne 6 miesiecy funkcjonowac w ten sposob, aby dziecko sie bardziej do mnie przyzwyczailo i czulo sie komfortowo, lec na przyszlosc rozwazam opieke naprzemienna, ja i moja ex pracujemy w jednym zakladzie pracy oraz mieszkamy w jednym malym miasteczku, dodam ze nasze relacje sa kiepskie, ale patrzac na dobro dziecka chcialbym aby mialo oboje rodzicow a nie tylko tate z doskoku, jak to wyglada w praktyce z pani diswiadczenia oraz jak wyglada to prawnie przypombe ze mieszkamy w uk, czy wogole mam jakies szanse zanim spraw trafi do sadu? Wydaje mi sie ze moze to poprawic relacje z mama dziecka oraz ja bede mogl sie wykazac jako ojciec, opcja weekendowego taty nie podoba mi sie za bardzo, czuje sie jakby uciekalo mi jego dziecinstwo, a nie chce sie obudzic jak dziecko bedzie starsze prosze o rady co powinienem rozwazyc i jak to wyglada w praktyce dziekuje
Z powazaniem
Darek
Nie udzielam tu porad prawnych. Zapraszam ewentualnie do kontaktu z kancelarią. Sugeruję jednak kontakt z miejscowym prawnikiem. I tak prawo polskie nie będzie miało zastosowania skoro dziecko mieszka w UK.