W jednym z komentarzy otrzymałam pytanie o charakterze czysto technicznym, ale pewnie więcej osób będzie zainteresowanych odpowiedzią:
„(…) mam dostać zwrot kosztów sądowych, czyli 300 zł plus 150 zł od męża. Mam więc pytanie czy sąd przyśle mi te pieniądze i jaki ma na to czas i czy dostanę pismo odnośnie alimentów oraz jak wyegzekwować należne mi od męża 150 zł???”
Sąd oczywiście przysyła kiedyś zasądzone wyrokiem należne pieniądze z „nadpłaconej” opłaty sądowej. Kiedy? Nie potrafię na to pytanie precyzyjnie odpowiedzieć. Zwykle trwa to do kilku miesięcy. To, co mogę poradzić, to wystosowanie pisma do sądu z podaniem numeru rachunku, na jaki sąd powinien zwrócić pieniądze. To może przyspieszyć zwrot. Bez informacji o numerze rachunku sąd prześle pieniądze przekazem pocztowym na adres strony podany w trakcie postępowania sądowego (najczęściej w pozwie). Jeżeli już po zakończeniu sprawy ktoś się wyprowadzi z dotychczasowego adresu i nie poinformuje o tym sądu – jego strata. Pamiętam, jak jeden z moich klientów po dłuższym czasie poprosił mnie o informację, co stało się z pieniędzmi z sądu ze zwrotu opłaty sądowej. Okazało się, że pieniądze zostały już wcześniej wysłane na jego adres, ale zostały „przechwycone” przez byłą już żonę. Można takich nieprzyjemności w prosty sposób (wskazany wyżej) uniknąć.
Już kiedyś pisałam o tym, że sąd sam z siebie, bez wniosku strony, nie przysyła odpisu wyroku do domu. Wyjątek stanowi orzeczenie o alimentach. Taki wyrok zaopatrzony w klauzulę wykonalności (uprawniającej do egzekucji) w zakresie alimentów jest wysyłany do strony uprawnionej bez wniosku.
Co do wyegzekwowania zasądzonych pieniędzy od strony przeciwnej, sugeruję najpierw listownie wezwać do zapłaty, a jeżeli skutków nie będzie – wystąpić do sądu o nadanie klauzuli wykonalności wyrokowi w zakresie tej zasądzonej kwoty. Potem pozostaje już „tradycyjna” droga egzekucji komorniczej.
{ 11 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Bardzo dobry blog i rzetelny, zawsze należy pamiętać, że jeśli małżeństwo ma dzieci to one mogą ucierpieć przez rozwód.
Pozdrawiam
Norbert – Dzieciaki z klasą
Bardzo ciekawy blog. Pozdrawiam i powodzenia w dalszym działaniu.
Bardzo dziękuję za pozytywną ocenę 🙂
Pani Agnieszko gratuluje wiedzy i pomysłu na pomoc ludziom! Pozdrawiam
Blog z bardzo przydatnymi informacjami, przy okazji gratuluję 5 miejsca w rankingu blogów prawniczych http://www.blogi.polskiprawnik.pl/polski-prawnik-wylonil-najlepsze-blogi-prawnicze-czytelnicy-wybrali-najpopularniejsze,1580/ 🙂
Bardzo dziękuję :-).
Witam. pani Agnieszko jestem juz po rozwodzie i od dwóch lat walczę o podział majątku w sadzie. W zeszłym roku wyjechałem za granice do nowego partnera o tu przyszło na świat dziecko z drugiego związku . Ze związku z byłym mężem mam córkę której opieka przypadła mi. Do podziału sa dwa mieszkania kawalerkę i trzypokojowe. Ja złożyłam pozew o rozwód i ubiegalam sie o większe mieszkanie w zamian za to cały kosztowny sprzęt audio wideo miał zabrać w rozliczeniu buły maź. Tym czasem sad przyznał duże mieszkanie byłemu tak jak i sprzęt całe urządzenie większego mieszkania. Na dużym mieszkaniu pozostało 20 tys kredytu hipotecznego a na mieszkaniu które sad przyznał mi ponad 60 tys. Wiem ju ze sad nie dzieli kredytów które sa naszym wspólnym zobowiązaniem wobec banku ale ja sie obawiam ze po uprawomocnieniu kredytu spłacać nie bedzie a ja nie ekstensywnej w stanie płacić go sama. Tymczasem zdolności kredytowej nie mam żadnej bo ciąża ma mnie owe kredyty wiec w momencie powrotu do kraju gdzie nadal mam stała prace( obecnie jestem na urlopie macierzyńskim ) zostaje mi zieszkac w kawalerce. Prosze obronić i jakieś wskazówki jak poradzić sobie z tematem tych kredytów?? Oczywiście jest w trakcie czekania ma sprawe apelacyjna bo o nia wnioslam jednak ona dotyczy kwestionowania przeze mnie samego nieuczciwego podziału. Moze mi Pani pomoc jakos ten problem rozwiązać? Cos podpowiedzieć? Bardzo mi zależy na Pani wskazówce. Pozdrawiam Monika
Niestety nie jestem w stanie czegokolwiek doradzić bez znajomości sprawy (protokołów rozpraw, pisemnych stanowisk stro itp.). Z Pani wypowiedzi wynika, że złożyła Pani już apelację, więc pozostaje tylko czekać. Jeżeli sąd uzna Pani apelację, to albo uchyli orzeczenie, albo je zmieni. Jeżeli jednak apelację oddali, to wyrok I instancji nie ulegnie zmianie.
Dziekuje Pani Agnieszko za odpowiedz. Ciekawa jestem jednak co z kredytami hipotecznymi ciążącymi na mieszkaniach? Czy moze Pani cos podpowiedzieć?
Dzień dobry.
Proszę o informację, w którym sądzie mam złożyć wniosek o nadanie klauzuli wykonalności.
Sprawa rozwodowa prowadzona była w Sądzie okręgowym miasta P., a mieszkam w innym mieście gdzie również są Sądy w mieście K.
Sprawa zakończyła się winą męża i sąd zasądził mu koszty postępowania.
Dziękuję z góry za pomoc.
Klauzule wydaje sąd, przed którym toczyła się sprawa.
{ 1 trackback }