Niestety nie jestem autorem tytułu dzisiejszego wpisu. To słowa mojej wczorajszej klientki opisujące jej egzystencję. O co chodzi? O bezpieczną i znaną, choć niesatysfakcjonującą codzienność w małżeństwie. To właśnie „złota klatka”. Na zewnątrz tej klatki jest nieznana i ryzykowna „zewnętrzność” po rozwodzie, czy separacji. To oczywiście nie pierwsza klientka/klient tak opisujący swoją rzeczywistość, ale pierwsza – […]