Pozew złożony, decyzja podjęta i po jakimś czasie … chcemy zmienić zdanie.
Można? Można.
Co więcej, można zmienić zdanie w każdym momencie trwania postępowania. Sąd jest związany za każdym razem ostatnim stanowiskiem procesowym. Mówiąc obrazowo, można zmienić stanowisko kilka razy w czasie jednej rozprawy. Sąd z całą pewnością nie będzie zadowolony i może nieładnie sobie o nas pomyśli, ale nie może powiedzieć, że to już ostatni raz i więcej oświadczeń o zmianie stanowiska nie przyjmie. Oczywiście nie namawiam nikogo do nadużywania uprawnień procesowych. Rozprawa to nie zabawa. Chcę tylko pokazać, że zmiana stanowiska to prawo strony i nie ma się czego obawiać, jeżeli zajdzie taka potrzeba.
Jeżeli porozumiemy się z małżonkiem – już po rozprawie – co do warunków rozwodu np., że jednak rozwodzimy się bez walki, bez orzekania o winie, to trzeba po prostu powiadomić o tym sąd. Teoretycznie można czekać z przekazaniem takiej informacji do rozprawy, ale wcześniejsza – przygotuje sąd, a czasem może nawet przyspieszyć termin rozprawy. Sąd z całą pewnością się ucieszy i nie będzie oczekiwał z wypiekami na twarzy na dowody winy małżonka, o co wcześniej wezwał stronę. Po prostu okoliczności się zmieniły i takie dowody nie są już potrzebne (a czasem są wręcz niewskazane, bo małżonek po przeczytaniu pisma na swój temat z całą gamą zarzutów może stracić zainteresowanie zgodnym rozwodem).
Dzisiaj króciótko, ale i tak „kradnę czas”.
{ 7 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Zmiana w tę stronę (na rozwód bez orzekania o winie, wskutek porozumienia) nie budzi jednak tyle emocji, co możliwość odwrotna.
Przyznam, że to prawo strony do zmiany zdania bywa dużą trudnością w mediacjach, gdy wzajemne zaufanie stron jest bardzo ograniczone. A wszelkie zapisu w ugodzie na ten temat mają charakter „zobowiązania moralnego”…
Miałam sprawę 12 dni temu. Został orzeczony rozwód bez orzekania o winie po 3, 5 roku separacji. Dzisiaj widzę, że decyzja sądu nic nie uporządkowała ani dobrego nie przyniosła – poza przeświadczeniem, że chcę dać mojemu małżeństwu kolejną szansę. Czy jest możliwa kasacja od rozwodu?
NIe, nie ma takiej możliwości, ale do dania szansy małżeństwu kasacja nie jest potrzebna. Znam pary, które pobrały się po rozwodzie. Wszystko jest możliwe.
Pani Mecenas pytanie za 100 punków: a czy przed sądem apelacyjnym jest możliwość takiej zmiany ?
Czyli gdyby hipotetycznie został zaskarżony wyrok rozwodowy sądu I instancji, w której jedna ze stron została uznana za winną, a druga strona oczywiście nie wnosi apelacji, to czy przed sądem apelacyjnym strony jednak mogą się „ugodzić” i czy możliwa byłaby zmiana na rozwód bez orzekania o winie ? Czy jednak nie byłoby to możliwe ?
Bardzo dziękuję za pytanie. Postaram się odpowiedzieć osobnym wpisem.
Witam za kilka dni mam sprawę rozwodów która złożył mój Mąż. Odpisałaś na pozew ze chce rozwodu z winy obu stron, ale dziś doszłam do wniosku ze ja nie chce wogole tego rozwodu tylko ratować ten związek. Ja kocham Męża nadal. Co mam zrobić?
Odpisałam już mailowo. Tu mogę tylko dać radę uniwersalną – skontaktować się z prawnikiem. Nie ma recepty na podjęcie decyzji w sprawie rozwodowej. Każda decyzja pociąga natomiast określone konsekwencje prawne i pozaprawne. Warto wszystko dokładnie rozważyć