Rozwód to temat – rzeka. Ze względu na obszerność materiału będę omawiać zagadnienia związane z rozwodem na osobnym blogu. Stary blog (www.blog.kancelariaswaczyna.pl) będzie dotyczył pozostałych spraw cywilnych.
Wbrew pozorom sprawy rozwodowe nie należą do najłatwiejszych. Oczywiście zdarzają się rozwody nieskomplikowane, niesporne itd. Tak, czy inaczej warto zorientować się, jakie są konsekwencje podejmowanych decyzji, które mogą się czasami ciągnąć za stronami przez całe życie.
Wyrok rozwodowy ma swoje stałe elementy, o których sąd – co do zasady – musi orzec:
1) o rozwodzie (orzeka rozwód lub oddala powództwo);
2) o winie (chyba, że oboje małżonków zażądają rozwodu bez orzekania o winie)
3) o władzy rodzicielskiej nad małoletnimi dziećmi stron;
4) o kontaktach z dziećmi;
5) o alimentach na małoletnie dzieci;
6) o korzystaniu ze wspólnie zajmowanego mieszkania.
Dodatkowo w wyroku mogą się znaleźć następujące kwestie:
1) alimenty na małżonka;
2) podział majątku wspólnego (sąd uwzględnia wyłącznie zgodny wniosek, spory rozstrzyga już po rozwodzie sąd rejonowy);
3) eksmisja małżonka;
4) podział wspólnego mieszkania albo przyznanie mieszkania jednemu z małżonków, jeżeli drugi małżonek wyraża zgodę na jego opuszczenie bez dostarczenia lokalu zamiennego i pomieszczenia zastępczego (na zgodny wniosek stron).
W pierwszej kolejności sąd bada, czy zachodzą przesłanki do orzeczenia rozwodu, a więc czy doszło do trwałego i zupełnego rozkładu pożycia małżeńskiego. Zupełny rozkład pożycia małżeńskiego zachodzi wówczas, gdy nie istnieją między stronami żadne więzi małżeńskie: uczuciowe, fizyczne i gospodarcze. Trwałość rozkładu pożycia małżeńskiego oznacza, że nie ma żadnych szans na powrót stron do małżeństwa. Negatywne przejście tego „testu” może spowodować oddalenie pozwu o rozwód (myślę, że każdy adwokat zna przynajmniej jeden taki przypadek). Nie istnieje żaden zdefiniowany okres czasu, jaki musi upłynąć od chwili rozkładu pożycia małżeńskiego do wniesienia pozwu rozwodowego, żeby mieć gwarancję, że sąd oceni rozkład pożycia za trwały. Za każdym razem sąd analizuje osobno każdy przypadek i zastanawia się, czy w danym przypadku można prognozować trwałość rozpadu małżeństwa.
Pozytywny wynik analizy sądu nie daje jeszcze gwarancji uzyskania rozwodu. Mimo zupełnego i trwałego rozkładu pożycia rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli wskutek niego miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci albo jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 56 § 2 k.r.o.). W tym miejscu zaznaczę tylko, że w zakresie oceny, czy dobro dzieci jest zagrożone (jeżeli istnieje takie podejrzenie, bądź zarzut), sąd korzysta z opinii Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego (RODK zajmę się w odrębnym wpisie w najbliższym czasie). Sąd oddali powództwo także w przypadku, gdy rozwodu żąda małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo jego odmowa zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Przykładowo, jeżeli A jest wyłącznie winny za rozkład pożycia małżeńskiego, a B nie wyraża zgody na rozwód, żeby zrobić A na złość, to sąd i tak może uwzględnić pozew i orzec rozwód. Z mojego doświadczenia wynika, że brak zgody na rozwód (przy założeniu, że udało się udowodnić wyłączną winę powoda) jest raczej rzadko uwzględniany przez sąd jako argument do oddalenia powództwa. Po prostu często takie stanowisko strony nie znajduje obiektywnego uzasadnienia.
Sąd ma obowiązek ustalenia winy w rozkładzie pożycia małżeńskiego, chyba że strony „zwolnią” sąd z takiego obowiązku zgodnie wnosząc o orzeczenie rozwodu bez orzekania o winie. Jeżeli którakolwiek ze stron nie wyrazi zgody na orzekanie bez winy sąd, w zależności od stanowisk stron może w wyroku ustalić wyłączną winę jednej ze stron, albo winę obu stron. Trzeba pamiętać o tym, że sąd nie miarkuje winy, tzn. nie zastanawia się czyja wina jest większa, a czyja mniejsza. Jak sama nazwa wskazuje wyłączna wina jednego małżonka oznacza automatycznie brak winy drugiego. Jednym słowem, nawet jeżeli sąd ustali winę z jednej strony na 95%, a drugiej – na 5% (proporcje można dowolnie zmieniać) to będziemy mieli do czynienia z winą obu stron. Zainteresowani najczęściej postrzegają ustalanie winy w kategoriach emocjonalnych. Oczywiście jest to z czysto ludzkiego punktu widzenia jak najbardziej zrozumiałe. Prawnik musi ten aspekt ludzki pominąć (nikogo to nie dziwi, bo przecież w powszechnym mniemaniu prawnik serca nie ma 🙂 ) i zająć się czysto prawnymi konsekwencjami ustalania winy. A konsekwencje winy są odczuwalne przez lata (czasem do śmierci) przede wszystkim w zakresie obowiązku alimentacyjnego między małżonkami. Nie jest to problem teoretyczny – zdarzyło mi się prowadzić sprawę o alimenty między małżonkami rozwiedzionymi 19 lat wcześniej.
.
{ 1 komentarz… przeczytaj go poniżej albo dodaj swój }
Witam,
Dziękuję za Pani pomoc. Napisaliśmy z mężem wspólnie pozew oraz Rodzicielski plan wychowawczy. Mam jednak jeszcze wątpliwość dotyczącą załączników do pozwu. Czy każdy musi być w trzech egzemplarzach? Mam poniższe załączniki. Czy każdy musi być w trzech egzemplarzach? Będę wdzięczna za choćby najmniejszą pomoc.
1. Odpis skrócony aktu małżeństwa.
2. Opis skrócony aktu urodzenia.
3. Porozumienie stron, o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i kontaktów z dzieckiem.
4. Wypis aktu notarialnego małżeńskiej umowy majątkowej ustanawiającej rozdzielność majątkową.
5. Dowód opłaty sądowej w wysokości 600 zł.
6. Pozew o rozwód wraz z załącznikami
{ 4 trackbacki }