19
sty

PEŁNOMOCNIK W SPRAWIE ROZWODOWEJ/O SEPARACJĘ

Od razu na wstępie zaznaczę, że w sprawach małżeńskich nie ma tzw. przymusu adwokackiego, czyli strony mogą występować przed sądem bez pełnomocnika. Osobiście jestem zdania, że dobry pełnomocnik zawsze się przyda, ale nie wszyscy muszą uwierzyć w mój obiektywizm w tej sprawie J.

Są jednak sytuacje, kiedy wynajęcie adwokata, a przynajmniej udanie się po poradę, jest potrzebne, albo nawet konieczne. Przede wszystkim należy wymienić sytuację, w której strona przeciwna ma już pełnomocnika. Z całym szacunkiem dla „normalnych ludzi”, czyli nie prawników, proces rządzi się swoimi prawami (a dokładniej mówiąc kodeksem postępowania cywilnego oraz kodeksem rodzinnym i opiekuńczym), a sąd i pozostali prawnicy posługują się na sali sądowej językiem prawnym. Niby jest to język polski, ale podobno nie do końca. Nie mogę powiedzieć, że występowania samotnie przeciwko małżonkowi uzbrojonemu w prawnika skazuje samotnika z góry na sromotną klęskę. Na pewno jednak równowaga stron jest zachwiana.

Uczciwie mówiąc równowaga jest zachwiana, jeżeli przeciwnik ma pełnomocnika znającego się na rzeczy. Różnie z tym bywa, uczulam więc, by dokonywać wyboru z rozwagą. Ostatnio widziałam umowę zawartą między stroną postępowania rozwodowego a firmą prawniczą. Pomijam fakt, że w umowie zawarte były postanowienia, których według ustnych zapewnień przedstawiciela być nie miało (trzeba czytać umowę przed podpisaniem), ale klient NIE WIEDZIAŁ kto go będzie reprezentował.

Trudno mi sobie wyobrazić, że moją sprawę prowadzi – przepraszam za określenie – przypadkowy prawnik. Decyzja o wyborze pełnomocnika jest ważna, bo konsekwencje rozwodu będą trwały czasem całe życie.

W dobie internetu dostęp do informacji jest niemalże nieograniczony. Jeżeli dodamy do tego wywiad pod tytułem „znajomy mojego znajomego”, to z całą pewnością natrafimy na takiego adwokata, do którego będziemy mieli zaufanie i który rzeczywiście będzie bronił naszych interesów.

W czym mogę Ci pomóc?

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Agnieszka Swaczyna Kancelaria Adwokacka w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    { 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

    Katarzyna - Temida Jest Kobietą 5 lutego, 2012 o 14:57

    Przy tzw. prostych rozwodach, bez orzekania o winie i gdy strony nie mają dzieci rzeczywiście wydatek na pełnomocnika – czy to adwokata czy radcę prawnego często będzie zbędny, chyba że strona czuje się w sądzie bardzo niepewnie.
    Czasami pomoc specjalisty bardzo się opłaca, zwłaszcza, gdy rozwód ma zakończyć długotrwały i skomplikowany związek.
    Dziwi mnie natomiast sytuacja jak strona może nie wiedzieć kto będzie ją reprezentował. Nawet jeżeli nie precyzuje tego umowa z kancelarią, to pełnomocnika upoważnia sama strona w dokumencie pełnomocnictwa. Wystarczy wykluczyć możliwość dalszej substytucji i strona zyskuje już pewność, że jej sprawą zajmie się osoba przez nią wybrana.

    Odpowiedz

    admin 5 lutego, 2012 o 17:36

    Oczywiście, że można znaleźć wyjście z takiej sytuacji. Problem tylko polega na tym, że my wiemy, co można zrobić. Klienci najczęściej wierzą osobom, z którymi podpisują umowy, że wszystko będzie dobrze. Niestety nie zawsze tak jest.

    Odpowiedz

    Dodaj komentarz

    Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

    Jeśli potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej, napisz do mnie :)

    Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Agnieszka Swaczyna Kancelaria Adwokacka w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

    Poprzedni wpis:

    Następny wpis: